"Upadły Anioł" rozdział 1





***

     To był zwykły dzień. Zwykły, bo w szkole. Kiedy wstawałem nie myślałem o niczym innym jak wrócić zaraz po lekcjach do ciepłego domku. 
Była zima, więc nie chętnie się chciało wychodzić do tego mrozu. Seul nie należał do zimnych miast, ale bywały dni, które były mega mroźne.

     Akurat nastały dni w których trzeba się prawie na cebulkę się ubierać. Mieszkałem z przyajciółmi: Minho, Taemin, Jinki oraz przyjaciółką Hyun-Mi która była lesbijką i traktowała nas jak braci. Gdyby nie była homo, to bym zarywał do niej, szczupła, długie, czarne włosy falowane, biała cera, a twarz jak porcelana wyglądała, prawdziwy Ulzzang girl. Ale oczywiście posiada dzieczynę, też ładna, taa ładna też Ulzzang! Dochodziła 6:00 nagle ktoś zaczął mnie szturchać.

- Jonghyun! Do cholery wstawaj, bo znowu się spóźnisz! - do ucha krzyczał mi Jinki, był najstarszy i wstaje najwcześniej z nas i zawsze robi za budzik, ale jak mam porównywać budzik w telefonie do niego to wole telefon. - Ja cię błagać nie będę. Wstwaj! - wyglądał szczupło, ale miał siłę. Chwycił za skrawek materaca i wywrócił go do góry nogami, a ja wylądowałem z pościelą na podłodze. Jednak nie miałem miękkiego lądowania, bo od razu zleciałem na "gołe" panele, co mnie bardzo bolało.

- No to teraz na bank nie wstanę. Wszystko mnie boli przez twoją "miłą" pobudkę - warknąłem na niego.

- Ja zawsze jestem miły,  tylko ty nie chcesz po dobroci. Dobra nie jęcz tylko wstawaj, śniadanie jest na stole. - wyszedł z pokoju. 

     Rozglądałem się po pokoju i okazało się, że jestem ostatni do wstawania. Rozciągnęłem się na panelach i wstałem, później poprawiłem łóżko. Wypełznąłem ledwie z pokoju i pokierowałem się do toalety. Aby się trochę rozbudzić chlapnąłem kilka razy zimną wodą w twarz. Potem się umyłem i wróciłem do pokoju żeby się ubrać. Na sobie miałem zwyczajne dżinsy, grubą bluzę z polarem, a pod spodem czarną bluzkę ze wzorem diamentu. Rzuciłem torbę koło stołu i zasiadłem, aby wszamać płatki czekoladowe, bo na kanapki nie miałem ochoty. Jako ostatnia osoba jaka się dosiadła to Hyun-Mi bo jako Ulzzang musi idealnie wyglądać i tka było zawsze. Atmosfera zawsze była przyjemna i rodzinna. Każdy z nas coś studiował albo coś innego robił. Najmłodszy, czyli Taemin chodził do akademi tańca, Minho wraz z Jinki byli na Hankuk Uniwersytet Języków Obcych. Natomiast ja i Hyun-Min chodziliśmy do Narodowej Akademi Sztuki i co najlepsze na te same wykłady. Dziewczyna zawsze była ode mnie lepsza, lubi rywalizować, ale zawsze pomoże. Ja uwiebiam rysować anioły, pary jakieś takie obrazy z dużym sensem. Miałem duszę artystyczną pisałem też wiersze do moich obrazów albo na odwrót. 

- Na którą dzisiaj macie?  -zapytał się najmłodszy.

- My mamy na 8:45 - odpowiedział Minho.

- Na 8:15 - odparła Hyun-Min. - A ty?

- Ja mogę jeszcze sie lenić zajęcia mam o 11. - zaśmiał się triumfalnie.

- To czemu wstałeś? - zapytał się ze zdziwieniem Minho.

- Bo to głupek - utwierdziłem go w myślach.

- Ty sobie Jonghyun nie pozwalaj. To że jestem najmłodszy nie znaczy, że głupi. Lubię wstawać rano bo tylko wtedy moge was zobaczyć - wzburzył się Taemin.

- Dobrze, już uspokójcie się. Nie mam zamiaru iść do szkoły z zepsutym humorem - przerwała dziewczyna, dziubiąc kanapkę. W ciszy zjedliśmy śniadanie i z uśmiechami na twarzy pożegnaliśmy młodego i wybiliśmy na uczelnie. Rozeszliśmy się dopiero przy głównym skrzyżowaniu, gdzie ja i Hyun-Min musimy jechać tramwajem, a Jinki z Minho autobusem. Dojechaliśmy i oczywiście z dużym pośpiechem skierowaliśmy się na wykład, bo prawie byśmy się spóźnili. Wykład był mało ciekawy, nie cierpiałem teorii jak każdy artysta. Ale jak mus to mus. Na szczęście szybko minął. Przyjaciółka poszła do swojej dziewczyny a ja polazłem do bufetu. Jak zwykle zapominam śniadania, a później muszę wydać pieniądze za swoje zapominalstwo. Nie było żadnego pustego stolika więc podszedłem do zajętego przez jednego blond chłopaka.

- Przepraszam, można? - grzecznie zapytałem.

- T-tak. - nie oderwał wzroku od zeszytu w którym coś bazgrał. Ja zacząłem się zajadać kanapką i popijałem sokiem pomarańczowym. 

- Co tam robisz? - postanowiłem zagadać.

- Nic takiego. Robię szkic - odpowiedział.

- A czego? - dalej bylem dociekliwy.

- Upadłego anioła. - zerknął na mnie. 

- Lubisz je?

- Uwielbiam je rysować. Ale zawsze się mnie profesor czepia, że zawsze anioły umieszczam na obrazie.

- Hehehe, też tak mam. - zaśmiałem się, robiąc zadziorny uśmiech. - A jak masz na imię? 

- Kibum. - sucho odpowiedział - A ty?

- Jonghyun. A na którym roku jesteś?

- Na drugim. Ale często mnie nie było na pierwszym roku i ledwie zaliczyłem go.

- To dlatego cię nigdy nie widziałem. Wiesz mam pamięć do twarzy i bym cię zapamiętał. - nic się nie odezwał tylko uśmiechnął się do mnie.

- Wybacz, ale muszę już lecieć na wykład. Do zobaczenia. - wziął swoją torbę i dużą teczkę i ruszył. 
     Jego uśmiech mnie opętał. Był taki słodki, przypominał mi kota. Jego idealne kości policzkowe sprawiły, że mam natchnienie na obraz, kolejny. Przez drogę na wykład zastanawiałem się czemu o nim tak intensywnie myślę,  przecież z tego co wiem jestem hetero. A on ma coś w sobie, że myśleć przestać nie mogę o Kibumie. To tak jakbym zakochał się w dziewczynie od pierwszego wejrzenia. Kiedy tylko pomyślałem nie tak, od razu potrząsłem głową, żeby wyrzucić te myśli. I tak mijały już godziny w szkole i podążyłem na tramwaj. Sam, bo Hyun-Min umówiła się. Dość zimno było i cały się trzęsłem z zimna. Rozglądałem się z moja komunikacją, ale nie nadjeżdżała. Zamiast niej dostrzegłem chłopaka, którego dzisiaj poznałem. Kibum nadal coś pisał w notesie, siedząc na ławce. Podszedłem do niego.

- Znowu się widzimy, szkoda, że na takim mrozie - zaśmiałem się.

- O! Miło mi cię znów widzieć. - spojrzał na mnie z uśmiechem i wrócił do kartek.

- Znowu rysujesz?

- Tak. Tym razem robię szkic lilii wodnej, bo musimy narysować roślinę, którą najbardziej lubimy.

- Aaaaaa. A mogę go zobaczyć? - schyliłem się nad nim.

- Nie. Nie pokazuję nie skończonych prac. - w jednej chwili przytulił notes do siebie.

- Dobrze. To jak skończysz chcę go pierwszy zobaczyć - wyprostowałem się i lekko uśmiechnąłem, a Kibum pokiwał głową. - Mój tramwaj. Muszę lecieć.

- Czekaj jedziemy tym samym. - poinformował mnie, widać, że nie chciał sam wracać, chociaż mu się nie dziwię, bo ja też nie. Ludzi nie było, prawie był pusty. Co najgorsze nie grzali, a już się cieszyłem, że wejdę do ciepłego, ta pewnie aż się zdziwiłem. Usiedliśmy koło siebie, myślałem, że dalej będzie rysował i coś pod patrzę. Myliłem się od razu go schował do plecaka. Akurat się złożyło tak, że na tej samej dzielnicy mieliśmy wysiąść. Zastawiałem się gdzie mieszka, ale nie chciał odpowiedzieć, może miał powód. Droga była długa, a po kilku minutach zauważyłem, że chłopak zasnął, opierając się głową o moje ramię i jeszcze na dodatek się w nie wtulił. Czułem się trochę niekomfortowo i trochę niezręcznie, lecz nie chciałem go budzić. Tylko jedno było dziwne, on się uśmiechał przez sen i ściskał mi rękę. Pewnie wyglądaliśmy jak para gejów, ale cóż ludzi nie było tak w tramwaju. My siedzieliśmy na samym końcu. Kiedy już dojeżdżaliśmy na miejsce, rzecz jasna zbudziłem go. Przebudził się i szybko się odsunął.

- Przepraszam. Pewnie było ci nie wygodnie. - nagle zaczął mnie przepraszać.

- Nie ma sprawy. Mi to nie przeszkadzało. - chociaż miałem inne zdanie. 

     Wysiedliśmy i ruszyłem do domu i Kibum chyba też, ale pewny tego nie byłem. Wlazłem do mieszkania, w nim nikogo jeszcze nie było. Więc nic innego nie zrobiłem jak się rozebrałem z ciepłych ubrań i rozwaliłem się na kanapie w salonie. Wspominałem sobie Kibum'a. Tylko czemu o nim? Dzisiaj naprawdę nie umiałem się skupić na zajęciach. On siedział mi w głowie. Może to jego uśmieszek i wzrok pełen słodkości tak mnie oczarował? Możliwe. Tak działały na mnie dziewczyny. Ale tak sobie myśląc, on nie jest taki brzydki, wręcz przystojny. 

- O czym ja do jasnej cholery myślę??!! - wydarłem się na całe mieszkanie. - Jonghyun. Spokojnie. Jesteś hetero. Nie lubisz chłopaków. Jesteś w stu procentach hetero. Uwielbiasz dziewczyny. A w nich cycki, mini i wiele innych kobiecych rzeczy. - próbowałem się przywołać do porządku, ale marnie mi to wychodziło. - Cholera. - po chwili weszli do mieszkania Taemin, Minho i Jinki.

- Jest coś do jedzenia? - zapytał Taemin.

- Nie nie robiłem takiego - odpowiedziałem.

- No jak zwykle na mnie wszystko spada. Choć raz nie możesz zrobić czegoś czego ja bym nie musiał robić? - wielkie pretensje jak zwykle miał najstarszy.

- Nie, wolałem odpocząć. - burknąłem.

- Ah tak? - chciał jeszcze coś Jinki powiedzieć, ale Minho go powstrzymał. - Dobra. - i poszedł do kuchni coś upichcić, a ja pokierowałem się do pokoju, żeby się położyć. 

     Zbliżała się 21, a mi się nudziło. Więc wstałem i ubrałem się. Miałem ochotę się zabawić. Nikomu nie proponowałem i nikt nie chciał ze mną iść, więc wyszedłem. Próbując zapomnieć o Kibumie, poszedłem do Night Clubu. Bawiłem się dobrze przez...10 minut? To było dziwne, bo po tych nędznych minutach dziewczyny zaczęły mnie nudzić, a robiły to samo co zwykle, bo czasami tu bywałem. Nie usiłowałem się zmuszać, aby dalej tam siedzieć i wypadłem. Chodziłem nocnymi ulicami stolicy, aż stanąłem koło ciemnej uliczki, w której był neonowy napis "Angel". Jednak to co zobaczyłem zwaliło mnie z nóg.


CDN....

------
Mam nadzieję, że się podoba. ^^" Zostawiajcie komentarze. ;D


7 komentarzy:

  1. Teraz wiem czemu rysuje upadłe anioły ^^
    recenzji nie ma tak jak napisałam w dwójce znienawidziłabyś niewinnego gołąbeczka :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha. Jedynie mogę cię nie lubić, ale nie jestem taka. ;p Jedynie moge podziękować za "ciepłe" słowa.xd

      Usuń
  2. Upadłe anioły... to jest to <3 Fajnie się zaczyna, fajny styl pisania i dość długie opisy... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo. Mam nadzieję, że dalsze rozdziały też będą się podobać ^^ /Blue

      Usuń
  3. Hej, jestem tu przypadkiem. :) Zaciekawił mnie opis ,,Upadły Anioł'' i postanowiłam to przeczytać.
    Dojrzałam parę małych błędów stylistycznych, ale ten rozdział to zapewne był twoim początkiem, bo właśnie niedawno przeczytałam prolog ,, You're my Romeo '' I nic takowego nie dojrzałam, widząc różnicę w pisaniu. :) I jest on kolejnym twoim opowiadaniem który bardzo mnie zaciekawił.
    Dlatego liczę, że pierwszy rozdział pojawi się niedługo.^^ Oczywiście nie ponaglam, bo bardzo dobrze wiem, że zaczął się rok szkolny, a z tym wiąże się mniej czasu. ;/
    Jeśli mnie pamięć nie myli to chyba jest to pierwsze opowiadanie jakie przyszło mi czytać, w którym występuje lesbijka, a nawet dwie! oO Ciekawie to brzmi nie powiem.
    Już mi się podoba usposobienie Kibuma i Jonghyuna rzecz jasna. :D
    Sama rysuję, więc rozumiem Jonghyuna, że lubi to robić. Zawsze mnie to odpręża, a dodając do tego muzykę w tle, normalnie relaks dla duszy. ^^ No i do tego Key również rysuje co podzielam, jak najbardziej i mogę zaliczyć do cech które zaczynają ich łączyć. ^^ Jeżdżą tym samym tramwajem, wysiadają na tej samej dzielnicy, coś tam było z tymi aniołami i ciekawa jestem co jeszcze? :O
    Podejrzewam, że Key mieszka całkiem niedaleko niego. Pytanie tylko czemu nie chciał mu powiedzieć o miejscu zamieszkania, chociaż... jakby tak się głębiej nad tym zastanowić, to również bym raczej nie powiedziała nieznajomej osobie. oO No, ale mniejsza...
    Zgadywać nie muszę, kogo tam zauważył w tym klubie, bo wyjaśnione w opisie keke :P Ale mimo to, jestem ciekawa co i jak dalej wszystko się potoczy.^^
    Widzę, że są aż trzy autorki. :) Dużo weny dziewczyny i jak byście chciały wejść, to zapraszam. :) --> * http://in-love-dreams.blogspot.com/ *

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to były moje początku i nie posiadałam swojej bety. Ale teraz już tak, więc rozdziały są o niebo lepsze stylistycznie.
      Co do autorek, ja jako jedyna piszę rozdziały, a dwie to bety, ale jedna z nich nie udziela się już, nie wiem czemu, a druga natomiast pilnie mnie poprawia i wyciąga wszystkie 'brudy' i mnie karci.XDD
      Z czasem jest tak, że mam praktyki i mam mało czasu wchodzenie i pisanie ;/ ale staram się systematycznie sprawdzać komentarze i coś popisać.
      Dziękuję bardzo. c:

      Blue

      Usuń
  4. Jejku, znalazłam kolejne JongKey <3 Zaintrygował mnie tytuł, do tego zobaczyłam, że jest mój ukochany pairing i zaczęłam czytać :) Pierwszy rozdział a już się wciągnęłam! Samo w sobie ciekawe jest to z kim mieszka Jonghyun.. haha Onew jako budzik mnie rozwalił! XD lesbijka? chyba jeszcze nie czytałam opowiadania, żeby jakaś była :D No i Key... trochę tajemniczy, ale widać sympatyczny ^^ Wiem z opisu kogo zobaczył w klubie, ale co z tego jak i tak jestem ciekawa co to będzie dalej :D

    OdpowiedzUsuń